piątek, 1 marca 2013

Do polaków na obczyźnie część 2

  Pamiętajcie zawsze to, co napisałem do Was w części pierwszej. Przyjaźń i solidarność, te dwa słowa,       te dwie cechy charakteru Polaka niech zawsze przy Was pozostaną. Jeżeli dodamy do tego heroizm              i bohaterstwo, odwagę i poświęcenie to zabraliście ze sobą cały obraz Polaka. Polaka, którego ceniło się krótko, nie szanowało przez lata. Czas to zmienić. Nasz charakter narodowy spowodowało położenie naszego kraju w samym centrum Europy. Byliśmy ciągle atakowani, bici, poniżani, niszczeni. Poznaliśmy     co to ból i strach. Staliśmy się odporni na wszystkie klęski świata. Nauczyliśmy się walczyć o swoje. Nauczyliśmy się solidarności i poświęcenia. My w tak trudnych warunkach życia zawsze i wszędzie szukaliśmy przyjaciół. Zadajcie sobie pytanie, czy Wy dzisiaj o tym pamiętacie?                                       Czy Wy dzisiaj to stosujecie? Czy do tego dążycie? Wydawałoby się, że patrząc na naszą dotychczasową historię, to co piszę, do czego Was namawiam, pozbawione jest jakiejkolwiek logiki. To nie prawda.    Nasze cechy narodowe  to nie nasze przekleństwo, ale paliwo do kolejnych wyzwań. Jak więc macie        na obczyźnie żyć, by dobre imię o nas utrwalać, nie niszczyć. Zacznijcie od nauki języka, to pierwsza              i  najważniejsza droga do sukcesu. Uczcie się języka bez przerwy i każdego dnia. Pamiętajcie o zasadzie,  że jeżeli nie nauczycie się czegoś danego dnia, to dzień ten trzeba uważać za stracony.  
 Nawiązujcie kontakty z miejscowymi ludźmi. Pokażcie, że jesteście ich przyjaciółmi. Uśmiechajcie się do nich jak najczęściej, nawet przez łzy. Obserwujcie ich tak, jak oni Was obserwują. Starajcie się im pomóc  w miarę waszych możliwości. Niech Wasz wygląd będzie atutem. Jeżeli macie się wyróżniać, to na plus a nie na minus. Zwracajcie uwagę na wszystkich zauważonych wokół rodaków. Pomagajcie sobie nawzajem. Niech wyniesiona z kraju życzliwość, troska o innych, solidarność, będzie i tam Waszym atutem. To Wam wszystkim jest tam bardzo potrzebne. Pomóżcie i dzielcie się z innymi każdym Waszym doświadczeniem. Pomóżcie im przetrwać. Pamiętajcie, kto tam dotarł to odważny i odpowiedzialny rodak. Tam niewielu znajdziecie cwaniaków. Pamiętajcie, że nasza przesadna wiara, ufność w zetknięciu z tamtym wyrachowaniem mogła ich bardzo mocno skaleczyć. Mogą tracić wiarę. Mogą znajdować się w dołku.   Oni teraz najbardziej potrzebują Waszej pomocy. Pamiętajcie to co jest w tym co piszę najistotniejsze.     Zły obraz nawet jednego rodaka więcej zepsuje jak dziesiątki a nawet setki pozytywnych opinii pozostałych. Taki brutalny jest świat. Nic na to nie można poradzić.
Jeżeli pracujecie to pracujcie dobrze. Jak hydraulik, to dobry, jak mechanik to dobry...
Uczcie się zdobywać wiedzę. Pytajcie o kursy w zakładach pracy i urzędach pracy. Pamiętajcie, że nikt was nie będzie cenił, jak nie będziecie cenić się sami.
Szukajcie pracy każdego dnia. Pokażcie, że nie przyjechaliście tam po ich zasiłki. Nie dajcie się wrabiać       i oszukiwać nieznanym i nieuczciwym pośrednikom. Zanim pójdziecie spytać o prace, możliwie dokładnie sprawdźcie to przedsiębiorstwo. Nie ufajcie przedsiębiorstwom sprawiającym od początku złe wrażenie. Spytajcie, co o nich sądzą w urzędzie pracy. Szukajcie opinii osób, które tam pracowały lub pracują. Pamiętajcie, że takie przedsiębiorstwa i przedsiębiorcy dla własnego ratunku potrzebują naiwnych, swoich ofiar. W przyrodzie obowiązuje zasada, że najsłabsi zawsze pierwsi staja się ofiarami tych silniejszych. Musicie więc jak najszybciej wyjść z grupy najsłabszych. Zwróćcie więc uwagę, kto, gdzie i jak oferuje wam pracę. Nauczcie się rozmawiać z pracodawcami. Idąc na spotkanie w sprawie pracy bądźcie schludni, układni, uprzejmi, zadbani.
Mówcie, że dobrze radzicie sobie w zespole. Pytajcie, czy możliwa jest praca w zespole, bo to dla was możliwość rywalizacji, wymiany doświadczeń i podnoszenia kwalifikacji. Mówcie, że istotna dla was będzie nadzieja na długofalową satysfakcję z pracy związana z możliwym awansem.
Pytajcie, czy i jak można będzie u nich awansować z twojego ewentualnego stanowiska. Jakie będziecie mili możliwości podnoszenia kwalifikacji, dla pokonywania kolejnych stopni awansu. Pytajcie, jakie firma ma oczekiwania w zakresie rozwoju osobistego w odniesieniu do osoby na proponowanym Wam stanowisku. Czy na waszym poziomie zadań istnieje możliwość dokształcania się i gdzie. Pytajcie, czy w ich firmie można marzyc i spełniać swoje marzenia. Pytajcie na jakie wynagrodzenie możecie liczyć teraz i w przyszłości. Pytajcie jak będzie wyglądała umowa podpisywana z Wami przy przyjęciu na dane stanowisko. Taka rozmowa ma wywrzeć na pracodawcy wrażenie, że poważnie podchodzicie do życia, dążycie do tego       by być kompetentnymi, innowacyjnymi, pracowitymi, potrzebnymi.  
Będziecie lekceważeni – szukajcie innego pracodawcy.
Anglicy nie wiedzą, mogą nie wiedzieć, że nie jesteście kretynami. Taka rozmowa to Wasza walka               z istniejącymi tam stereotypami o Polakach. Walczcie z tym zwracając grzecznie na to uwagę, nie pozwalajcie nikomu niszczyć naszego wizerunku. Pamiętajcie jak trudno było naszym pilotom udowodnić swoja przydatność.
Walczcie, musicie przetrwać najtrudniejszy być może moment Waszego życia. Szukajcie sobie przyjaciela. Pamiętajcie, że każdy naród, mieszkający tam ludzie mają podobne problemy. Wiem, że jest wielu, którzy potrafią zaakceptować Was takimi jacy jesteście. Pokażcie im, że dla nich jesteście gotowi zostać ich przyjaciółmi na dobre i na złe. Uczcie ich bycia przyjaciółmi. Im i Wam jest to dzisiaj potrzebne. Starajcie się zżyć z miejscową ludnością, szczególnie w Wielkiej Brytanii. W Anglii nas długo nie było. Teraz znów jesteście i to w znaczącej liczbie. Pokażcie się Anglikom z dobrej strony. Pracujcie i świętujcie z nimi. Niech każde ich święto będzie też Waszym świętem, szczególnie wszystko co związane ze zwycięstwem w II wojnie światowej. Wyciągnijcie sztandary, może są jeszcze gdzieś historyczne, wywieszajcie biało czerwone flagi razem z flagami narodowymi kraju, w którym jesteście. Świętujcie z nimi, idźcie w paradzie zwycięstwa, choćby obok. Idźcie tam, gdzie kiedyś was nie dopuszczono. Macie do tego moralne prawo. W imię pamięci Waszych Dziadów jest tam i Wasze miejsce.
 Byłem, widziałem, słyszałem, doświadczyłem, i jestem przekonany. Nie napisałem Wam żadnego fałszywego słowa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz