Walka o władzę w Polsce
Walka o władzę tocząca się w
Polsce przypomniała mi opowieść o średniowiecznej Szwecji. U nas
bój toczą średniowieczny Kościół i średniowieczni
błędni rycerze.
A oto owa opowieść. W Katedrze w
Sztokholmie są groby królów.
Przejęty przewodnik oprowadzając
zwiedzających wzdłuż sarkofagów opowiada, jak to kiedyś
bywało. Potwierdziły to badania archeologiczne. Gdy stary król
tracił powoli poparcie, rosła w siłę opozycja. Buldogi walczyły
pod dywanem. Szukano dookoła następcy. Kto obiecał więcej,
bardziej się przypodobał, zostawał nieoficjalnie namaszczony.
Teraz na arenę wkraczał Mistrz Ceremonii. Wieczorem, gdy stary król
zasnął, do łoża podchodził z tyłu Mistrz Ceremonii z ogromnym
młotem. Walił znienacka starego króla w głowę rozbijając
czaszkę. Po chwili wśród pałacowych komnat niósł
się głośny okrzyk: umarł Król, niech żyje Król.
Czy może być dla nas pocieszeniem fakt, że na świecie dzieje się
podobnie, tylko z mniejszym udziałem średniowiecznego kościoła?
dosc dramatyczna wizja, wszak w kazdej legendzie tkwi ziarno prawdy. mozna miec tylko nadzieje, ze tym razem obejdzie sie bez takich sytuacji. a swoja droga, masz jakis pomysl co trzeba zmienic zeby temu zapobiec?
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?feature=endscreen&NR=1&v=lYi2iRGW-sY
OdpowiedzUsuń