wtorek, 23 lipca 2013

Jaka nasza Polska? Elbląg 18.07.2013
Wirtualne Wolne Miasto Elbląg z przyległościami
Program społecznopolityczny - propozycje.
Mamy chcąc nie chcąc globalizm. Jak sobie z tym radzić? Globalizm to szansa czy zagrożenie?
Mamy wiek XXI. Wiek ten wg Ryszarda Kapuścińskiego będzie wiekiem rozbudzonych ambicji. Ludzkość nie przeżyje go, jeżeli nie nauczy się podstawowej prawdy, że drugi tez ma prawo do życia i ma prawo do tego by być uznanym. Czy jest to możliwe? Moim zdaniem jest. Wystarczy zbudować państwo dla społeczeństwa, a nie godzić się na bycie społeczeństwem wg kryteriów kreowanego dziś nam odgórnie przymusowego państwa. Jaka więc Konstytucja? Jaki program społecznopolityczny, na czym się oprzeć w rozważaniach?
Mamy Konstytucję Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2.04.1997. Doświadczenia z ostatnich lat, w tym wejście do Unii Europejskiej, często kontrowersyjne wydarzenia w Sejmie, są przesłanką do usunięcia niejasności, a więc wprowadzenia pewnych korekt i zmian. Jak wyglądają programy społecznopolityczne partii działających dziś w Sejmie? Tu zaskoczenie - SLD jest jedyną partią, która opracowała konkretny program społecznopolityczny, jest to przy tym program, który może posłużyć za podstawę opracowania nowego projektu społecznego.
Co więc sądzić o pozostałych partiach?
Widocznie opracowanie programu nie jest w Polsce do niczego potrzebne. Nawet Ustawy tego nie wymagają. Wszak tu potrzebne są nie tylko chęci, ale i wiedza. Działacze tych partii wiedzą, że nam wyborcom wystarczą obiecanki cacanki i to, że zwykle wybieramy „mniejsze zło”.
Wydarzenia w Elblągu z zatrudnieniem przez PiS kapeli podwórkowej w słynny przedwyborczy piątek 2013 na Targowisku Miejskim między kramami z pietruszka i cebulą wystarczyło do wygrania wyborów – no i jeszcze obietnica przekopania w Skowronkach, w sąsiednim województwie Pomorskim, Mierzei Wiślanej.
Moim zdaniem zakres zmian potrzebnych do powstania państwa społecznego winien zawierać się w następujących granicach:
    -Czas na nową wolną od manipulacji ordynację wyborczą,
    -Czas na państwo obywatelskie, oszczędne, dobrze zarządzane. Ordynacja wyborcza winna być wyborem większości Polaków, a nie garstki dziś zawodowych i wielokrotnie sprawdzanych polityków,
    -Czas zmienić sposób finansowania partii politycznych. Jestem za finansowaniem partii z odpisów podatkowych wyborców, np. 1 % od płacy minimalnej,
    -Czas na zmiany określające ściśle i jednoznacznie podział władzy w Polsce na władze ustawodawczą, wykonawczą i sądowniczą.
    -Jestem za likwidacja senatu, oraz zmniejszeniem ilości posłów,
    -Jestem za zmianą trybu wyboru Trybunału Konstytucyjnego, Sądu Najwyższego, Trybunału Stanu oraz Prokuratury.
    -Jestem za zastanowieniem się nad zmianą usytuowania tych instytucji w organach władzy.
    -Jestem za jasno sprecyzowanym rozdziałem Kościoła od państwa i sposobu jego finansowania.
    -Jestem za ścisłym i jednoznacznym ustaleniem praw wolności, w tym wolności sumienia i wyznania, swobody w nauczaniu religii, zakazu jakichkolwiek dyskryminacji ze względu na orientacje seksualną, kolor skóry i przekonania.
    -Jestem za wolnością słowa bez utrudnień wymiany informacji.
    -Jestem za prawem do prywatności nieskażonej przez podsłuchy, nadużywaniem aresztu tymczasowego, bezpłatnym dla każdego dostępnym internetem.
    -Jestem za likwidacją IPN. Minęło już wystarczająco wiele lat, czas zamknąć sztucznie wyciągane na potrzeby walki politycznej, podziały i uprzedzenia.
    Nie ma w tym co napisałem ani cienia złośliwości, to prośba o zastanowienie się. Dziś potrzebna nam solidarność, wzajemny szacunek, współdziałanie dla dobra wspólnego, pochylenie się nad losem innego człowieka.
    W ostatnich latach dostrzegam dziwne podziały społeczne, moim zdaniem sztuczne, lansowane przez prawicowych polityków, podziały na swoich czyli katolików oraz wrogów i konkurentów. Nie może być tak, że Kościół ma tylko i wyłącznie rację. To, że Kościół się nie myli, to niestety nieprawda. Fakt zrehabilitowania Galileusza po wiekach, w 1978r, przez papieża Polaka Jana Pawła II jest na to wystarczającym dowodem.
    -Czas na zapewnienie Polakom oszczędnej, rzetelnej i sprawnej administracji publicznej.
    -Czas na racjonalizację zatrudnienia urzędników.
    -Czas na konkursy na stanowiska kierownicze i dobór ludzi wykształconych, kompetentnych, odpowiedzialnych.
    -Czas skończyć z wyborem „kto nam pana/panią polecał?”
    -Czas na egzekwowanie odpowiedzialności, czas skończyć z anonimowością.
    -Czas, by każdy urzędniczy dokument był publicznie jawny i łatwo dostępny, by miał swoja historie jak praca inżyniera, tzn. zlecił, opracował, sprawdził, zatwierdził, głosował za, głosował przeciw.
    -Czas na opracowanie Kodeksu Postępowania Administracyjnego. Takiej armii biurokratów nie ma nikt w UE.
    -Czas na rozliczanie za błędy urzędnicze.
    -Czas na zmianę fatalnego prawa.
    -Czas skończyć z ustanawianiem prawa przez biurokrację, która stale chce udowadniać o swojej niezbędności. Dziś prawo tworzone jest przy założeniu, że obywatel chce oszukać państwo, a władza musi go na tym przyłapać. Dziś państwo jest wrogiem gospodarki. Twierdzenie, że im mniej państwa w gospodarce i polityce społecznej, tym lepiej jest zgubne, co widać, co się ujawnia każdego dnia.
    -Czas na wydzielenie Biura Legislacji ze struktur ministerstw, sejmu i rządu. Rząd winien zająć się przygotowaniem założeń Ustaw. Opracowaniem Ustaw, moim zdaniem, winno się zająć profesjonalne biuro rządu powołane na zasadach konkursu, złożone z fachowców, najlepszych znawców opracowywanych zagadnień i praktyków.
    -Czas na publiczne konsultacje stanowionego prawa z wszystkimi społecznymi branżowymi i obywatelskimi organizacjami (również w internecie), których dana legislacja dotyczy. Moim zdaniem dotychczasowe zasady stanowienia prawa kompletnie nie zdały egzaminu. Najlepiej widać to na sali sejmowej „ ilość posłów w czasie Debaty jest proporcjonalna do znajomości zagadnień tematu, którego ta debata dotyczy.”
    Czas na opracowanie Kodeksu Dobrego Prawa np. w postaci:
      - Ustawa o ilości tekstu zasadniczego przekraczająca dwukrotnie rozmiar arkusza A4 jest z mocy prawa nieważna,
      - Czym bardziej skomplikowane jest prawo, tym więcej rodzi sposobów jego ominięcia, a to sprzyja korupcji
      -Więcej jak jedna komórka (instytucja) kontrolująca realizację ustawy czyni ją niewykonalną.
      -Ustawa/rozporządzenie staje się nieważne z mocy prawa w momencie wykrycia pierwszego przypadku korupcji przy jego stosowaniu. Rząd ma kwartał na zmianę tego prawa.
      -Czas unormować bezkrytyczne powielanie złego prawa UE.
      -Czas na maksymalnie możliwe uwolnienie zawodów.
      -Czas na umożliwienie społeczeństwu pełnej obsługi prawnej.
      -Czas na poważnie zająć się służbą zdrowia, jest cały czas reformowana i nie działa tak, jak powinna. Czy czasem na wszelki wypadek przy następnej reformie nie należy napisać ustawy towarzyszącej pt. Jak radzić sobie w zreformowanej służbie zdrowia na wzór poradnika niedawno opublikowanego pt. Poradnik dla pacjentów, jak przetrwać w polskiej służbie zdrowia. Bez równego dostępu do świadczeń, bez obowiązkowych badań profilaktycznych i okresowych, poszerzania wiedzy w zakresie zapobiegania i leczenia nic się nie zmieni. Łatwiej i prościej jest zapobiegać jak leczyć.
      -Czas przyjąć, że służba zdrowia to nie fabryka i na zdrowiu społeczeństwa zarabiać się nie da.
      - Czas zająć się stale reformowanym szkolnictwem wszystkich stopni. Tak jak poprzednio czas przyjąć zasadę, że szkolnictwo to również nie fabryka. Czas pomyśleć jak uczyć nawyku i potrzeby czytania, wiedzy potrzebnej do rozumienia i oceny czytanych tekstów, twórczego myślenia, nawyku ustawicznego pogłębiania wiedzy i umiejętności. Ważne jest zapewnienie wysokiego poziomu i jakości kształcenia. Czas uczyć zdrowego patriotyzmu, społecznej wrażliwości i zaangażowania. Zwrócił uwagę R. Kapuściński – jest coraz więcej ludzi bezczynnych, coraz więcej aktorów, dla których w rozgrywającej się sztuce świata nie ma roli i miejsca na scenie. Nauczyciel i wychowawca winien mieć zapewnione warunki dla poświęcenia się pracy, a z niej satysfakcję i godne życie. Na wszelki wypadek, jak dla służby zdrowia, proponuję uchwalić ustawę towarzyszącą pt. Poradnik jak zrobić karierę. Na początek proponuję dotychczas obowiązującą kluczową zasadę „ Nie ważne, kto był twoim ojcem, wpływu na to nie miałeś żadnego, ważne kto będzie twoim teściem i tej szansy nie wolno ci zmarnować”.
      -Czas pomyśleć o telewizji publicznej. Po co nam telewizja antyspołeczna? Czy potrzebna nam telewizja publiczna tylko dlatego, że jest własnością skarbu państwa? Czy tylko po to, by przerywała nasze ukochane reklamy ? Czas określić czym powinna zajmować się telewizja publiczna. Moim zdaniem tv publiczna powinna uczyć, wychowywać, prowadzić szeroko rozumiane programy edukacyjne, być organem, którego zasadniczym celem jest podniesienie wiedzy i wykształcenia społeczeństwa.
      -Rolnictwo i gospodarka to podobno podstawy egzystencji ludów i narodów. A u na?
      Rolnictwo – to dziś obszar w znacznej mierze leżący odłogiem. Mamy jeszcze prawie nie skażoną ziemię, możemy być potęgą w produkcji ekologicznej żywności. W wielu asortymentach produkcji rolnej jesteśmy czołowymi producentami, wiele można jeszcze rozwinąć. Nie mamy przemysłu przetwórczego. To, co było znane, uznane i konkurencyjne przejęły zachodnie firmy. Kuleje jakość i bezpieczeństwo żywności. Zamiast systemu jakości w firmach mamy państwową zbiurokratyzowana kontrolę, skorumpowaną, niefachową i nieudolną, ale rosnącą jak grzyby po deszczu. Mamy Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, Agencję Rynku Rolnego, Agencję Nieruchomości Rolnych SP, Inspekcję Weterynaryjną, Inspekcję Sanitarną, Państwową Inspekcje Ochrony Roślin i Nasiennictwa, Państwową Inspekcję Handlową, i wiele instytucji związanych z rolnictwem i produkcją rolną.
      Czas na ogólnopolską debatę o przyszłości rolnictwa z udziałem rolników i wszystkich zainteresowanych. I tu bez edukacji, mądrego programu, wsparcia państwa nic się nie zmieni.
      Gospodarka
      Dziś nasze państwo jest wrogiem rodzimej gospodarki. Polskie małe i średnie przedsiębiorstwa nie są stabilne finansowo. Państwo nie analizuje, czy przedsiębiorstwa mają pieniądze (jakiekolwiek pieniądze). Państwo usiłuje wydrzeć ile się da, kto dziś myśli poważnie o rozwoju i badaniach. Polskie prawo uważa przedsiębiorcę za złodzieja. To też jedna z przyczyn korupcji. Czy nie jest tak, że żaden przedsiębiorca nie da łapówki, jak nie musi, jak nie wie, że to się opłaci, że wówczas ma szansę, często jedyną szansę by przetrwać. W Polsce nie istnieje polityka gospodarcza państwa. Nie istnieją programy gospodarcze, koordynacja i ukierunkowanie. Nie mamy wizji rozwoju gospodarczego. Jeżeli już coś próbujemy wspierać to „w ciemno” bez rozeznania możliwości i potrzeb zainteresowanych. Oto wiadomość z Onet z 9.07.2013- Gdzie się podziało 40 miliardów złotych. „dramat polskiej innowacyjności”. Pieniądze wydane, efekt żaden. Czas na znalezienie sprawnego i mądrego gospodarza. Tak się zamyka cała polityka liberałów. „ Jeszcze mniej państwa w gospodarce i polityce społecznej”. I tym razem czas na ogólnopolska debatę.


Czyja to Polska? Elbląg 18.07.2013
Geneza powstania cz. 2 Wirtualne Wolne Miasto Elbląg z przyległościami

Wszystko co piszę, piszę w poczuciu troski o społeczeństwo. Wiem, że sam nic nie zmienię. Dla tych, który mają wszystko, mają władzę, jestem niegroźnym idiotą, oni wiedzą, że ci do których głównie kieruję swoje słowa, swoje troski, swoje nadzieje, tego nie przeczytają. Nie zrozumieją, nie zaakceptują. Oni zaabsorbowani walką o byt, o nędzną egzystencję już nie myślą racjonalnie, w ogóle nie myślą. Oni jak Rosjanie tłamszeni przez lata przyjmują postawę ot takie jest życie! Wierzą i słuchają wyłącznie prawicy i Kościoła związanego z prawicą od zarania nowożytnych dziejów. To przecież biskup Ignacy Krasicki napisał: „Ksiądz wini Pana, Pan Księdza, nam maluczkim zawżdy nędza”. Czy ktoś zrozumie i poprze Stowarzyszenie Polska + , czy Stowarzyszenie Dom Wszystkich Polska Ryszarda Kalisza? Nie sądzę, prawica znajdzie na nich sposób. Dziś Odrzuceni coraz bardziej zamykają się w sobie. Szukają pociechy w wierze,a Prawica i Kościół umieją i potrafią to bez skrupułów wykorzystać. Socjaldemokracja zamiast się łączyć to się dzieli. Spór o przywództwo coraz bardziej odsuwa na bok ideę. Prawica nie ukrywa swojego oblicza. Oto w jednym z wywiadów z 20.07.2013 minister finansów Jacek Rostowski w artykule Sprzątam po Balcerowiczu powiedział: „ Jesteśmy już normalną i dojrzałą demokracją, z dojrzałym i mądrym elektoratem, jestem liberałem, nie darwinistą. Liberał jest świadom tego, że pomoc socjalna może doprowadzić do poważnych wypaczeń, które opóźnią rozwój gospodarczy, zwiększą bezrobocie. Ale nie neguję tego, że są ludzie którzy obiektywnie potrzebują pomocy. Darwinizm uważa, że albo takich ludzi nie ma, albo lepiej, żeby ich nie było. U nas tego podejścia jest niestety bardzo wiele. Jak się przeprowadzało kraj z komunizmu do kapitalizmu i demokracji, to siłą rzeczy popełniło się wiele błędów. Ja staram się te błędy poprawić np. korygując reformę emerytalną. Że istnieje anty socjalny system podatkowy , że VAT mocno uderza w gorzej sytuowanych Polaków, czy to brak wrażliwości? Współczująca polityka Grecji doprowadziła do katastrofy. Naszym celem jest Polska bogata i silna. W bogatym kraju ludzie są mniej biedni jak w biednym.
A jak tą wizję realizuje vice premier i minister J. Rostowski (najdłużej urzędujący minister finansów III RP) ? Najlepiej tę wizję prześledzić na podstawie artykułu Interia. Pl Biznes
pt. „MF: podatkowe sito coraz mniej szczelne.”
A oto sedno tego artykułu. Podatki w Polsce to coraz częściej opcja, a nie pewność. W rankingu Paying Taxes . (ranking prawa podatkowego) jesteśmy na 114 miejscu na 183 wymienione kraje. Przed nami Kambodża, Afganistan, Etiopia. Mamy wyjątkowo niechlujne prawo, słaba sprawność aparatu i wiedzy administracji podatkowej. System jest zły i drogi. Luka podatkowa to miliardy strat. W 2012 r. szacunkowo ok. 70 mld zł. System jest niesprawiedliwy. Przedsiębiorstwa są niszczone przez urzędy skarbowe. Straty sięgają 1/3 rzeczywistych wpływów podatkowych. Podatki w Polsce płacą najbiedniejsi, i małe i średnie polskie firmy. Firmy z kapitałem zagranicznym mają się dobrze. Płacą niewiele, lub prawie wcale. Mamy 12000 stron przepisów dotyczących samego podatku VAT. 40 typów deklaracji podatkowych PIT, 13 rodzajów podatków. Polski system podatkowy należy napisać od nowa. Nie tylko podatkowy. Przygotowanie inwestycji, przeprowadzenie przetargów, przygotowanie i realizacja umów to kolejne źródło olbrzymich strat. Wszyscy o tym wiedzą i nie robi się nic!
W Polsce obowiązuje tajemnica państwowa. Kancelarie tajne mają nawet najmniejsze zakłady i urzędy. Czy dotyczy to również samorządów i w tym sołtysów? Ordynacja podatkowa objęta jest tajemnicą skarbową i udostępniana wyłącznie organom określonym w ustawie. Oto przykład stosowania: jeden z posłów PSL złożył interpelację w zakresie podatków płaconych przez firmy z kapitałem zagranicznym. Odpowiadał podsekretarz stanu Maciej Grabowski w taki oto sposób: przepisy ustawy Ordynacja podatkowa Dz. U. z 2005 r objęte są tajemnicą skarbową i mogą być udostępniane tylko organom ściśle określonym w tej ustawie. Przepisy Ustawy z 28.września o kontroli skarbowej Dz. U nr 8 poz. 65 z 2004 r z późniejszymi zmianami nakładają na organy kontroli obowiązek przestrzegania tajemnicy skarbowej.
Kogo reprezentują posłowie? Dla kogo ta Polska?
Piszę do Was, tych którzy jeszcze nie straciliście kompletnie nadziei, jeszcze nie kwalifikujecie się wyłącznie na socjal J, Rostowskiego. Macie już tylko jeden wybór. Zostać, walczyć o swoje lub wiać, tam gdzie jeszcze normalny świat, gdzie jeszcze nadzieja. Wybierajcie! Brak zainteresowania innych tym, co piszę zniechęca. Pewnie i to miał na myśli R,Kapuściński „ Im wyższe stawiasz sobie cele, tym bardziej będziesz samotny”. Może wy moi czytelnicy podzielicie się ze mną swoimi przemyśleniami? Czy też uważacie, że to wszystko co nas otacza jest niewarte zachodu, że to nie ma sensu, że to nic nie da, że to nic nie zmieni.

Dla kogo jest Polska?

Wirtualne Wolne Miasto Elbląg z przyległościami 15.07.2013
Geneza propozycji powstania cz. I

Dziwny jest ten świat, czas to zmienić.
Jest świt. Nie mogę spać. Siedzę przy stoliku pod oknem. Patrzę na ustawione naprzeciwko kubły na śmieci i grzebiących w nim ludzi. Na tych, którzy przychodzą tu nocą, dyskretnie zawstydzeni, płochliwi. Jaki wspaniały miał dar obserwacji Ryszard Kapuściński, ile w nim było serca, szacunku i poszanowania innych! Dlaczego dla wielu był agentem, człowiekiem zepsutym i podłym? Czy kiedyś zasłuży na pamięć, szacunek, na pomnik? O tych spod śmietników napisał „ Ubodzy na ogół są cisi. Nędza nie płacze, nędza nie ma głosu. Nędza cierpi, ale cierpi w milczeniu. Nędza się nie buntuje. Z buntem biedaków spotkamy się tylko wtedy, gdy żywią oni jakąś nadzieję, buntują się kiedy wierzą, że uda się coś poprawić. Na ogół się mylą, lecz tylko nadzieja jest w stanie poderwać ludzi do działania. A główną cechą świata, w którym panuje nędza jest brak nadziei. Ci ludzie się nie zbuntują, więc potrzebują kogoś, kto za nich przemówi. Moim zadaniem jest spowodować, by ludzie zostali wysłuchani, zwłaszcza przez tych, którzy nie chcą słuchać, a zwłaszcza polityków?!
Czy tylko niektórzy z nas, Czesław Niemen, Ryszard Kapuściński dostrzegali ten dziwny świat?Kto jeszcze, dlaczego tak niewielu?
Czy wraz z globalizacją i wyniesieniem na ołtarze, na czele z Kościołem, innego Boga, tzn. pieniądza i wartości pieniężnych, nie następuje ludzkie zezwierzęcenie? Czy my dziś dobrze urządzamy nasz świat ? Czy przypadkiem nie jest tak, że rządzą nami dzikie, okrutne prawa przyrody, które mówią „słabszy musi zginąć”. Czy dla słabszych nie ma już miejsca na tym świecie? Czy nie jest tak, że rządzący dziś szykują nam świat w którym 1/3 z nas będzie „energią niepotrzebną” ?
Obserwacje te potwierdzają coraz liczniejsze informacje dochodzące ze świata każdego dnia. Choćby dla przykładu wpis na Onecie 3.07.2013 - „Polacy zaszczuci bólem. Rżnący, szarpiący, miażdżący...”, rzecz o ograniczeniu podawania przez NFZ morfiny beznadziejnie chorym pacjentom. Ale na polskim raku urósł nowy guz: NFZetowska obsesja formalizmu. Ma boleć zgodnie z procedurami i załącznikami do rozporządzeń. Jaka jest inna tego przyczyna, jak nie „kasa”, skazywania ludzi cierpiących na straszny ból konania? Co się dzieje, że nawet Kościół tego nie widzi? Czy ewentualne słowa „Bóg tak chciał”, to boskie, czy ludzkie okrutne działanie?
Z każdym dniem widać coraz większy kryzys, w tym chciwość jednych (rządzących), ograniczenia dla drugich. Dziś koszty utrzymania państwa to 53% poborów każdego pracującego Polaka. Jeżeli nawet pracują dwie osoby w rodzinie to i tak trudno mówić o stabilności finansowej. Zadłużenie całkowite Polski to dziś w zależności od źródła 3 do 5,5 biliona zł. Rośnie deficyt budżetowy i rośnie administracja. Dziś ilość członków Rządu w randze ministrów i wiceministrów to prawie dwa razy więcej, jak w Niemczech. Państwo widzi ratunek nie w reformach, a w przykręcaniu śruby. Rozbudowuje się nam państwo policyjno fiskalne.
Stale i niezmiennie psute jest prawo. Coraz częściej wydawałoby się nawet w znanych już sprawach wg Kodeksu Cywilnego, trzeba zasięgać opinii Sądu Najwyższego a w sprawach podatkowych Trybunału Konstytucyjnego. Ale i tak często „Sąd sądem, ale sprawiedliwość musi być po stronie Fiskusa”.
Dziś prawie nie mamy nic. Mamy wolność od... . Nie mamy pracy, stabilizacji, kurczy się przemysł, następuje stały wrogi wykup konkurencyjnych polskich przedsiębiorstw. Zarabiamy średnio 4 razy mniej.
Brak globalnych rozwojowych firm, wyposażonych w centra rozwojowe i oferujących dobrze płatne miejsca pracy. Zalewa nas import równoważny z zerowym PKB. Zadłużamy się w zagranicznych bankach. Wprowadzany do kraju zagraniczny kapitał oferuje znikomą ilość miejsc pracy, drenuje rynek. Trwa wyłącznie transfer zysków za granicę.
Czas to wszystko przemyśleć. Czas się uczyć. Czas spróbować określić jak powinien wyglądać nasz świat. Czas przemyśleć, czy działaniom polityków podczas wyborów Prezydenta i Rady Miasta w Elblągu przyświecało coś uczciwego, czy była to tylko obłuda, autopromocja i fałsz. Zwracam się więc głównie do Elblążan ale i innych, którzy widzą zło. Powołajmy nasz wirtualny świat , niech na początek będzie to nasze Wolne Miasto Elbląg z przyległościami. Wybierzmy władzę, stwórzmy program społecznego i politycznego działania. Zwracam się do wszystkich , którzy myślą podobnie ale wolą stać z boku. Pamiętajcie, kiedy się śpieszysz, kiedy absorbuje cię wyłącznie walka o lepszą wg twoich marzeń egzystencję, nic nie widzisz, nic nie przeżywasz, niczego nie doświadczasz, nie myślisz. Szybki tempo wysusza najgłębsze warstwy duszy, stępia wrażliwość, wyjaławia, odczłowiecza. Zwolnij, przyhamuj, uporządkuj swój świat, swoje życie. Na wszystko można znaleźć czas. Przede wszystkim na myśl nie tylko o sobie, ale na to co się wokół ciebie dzieje, na myśl o innych.

Elbląg 15.07.2013
Preambuła – projekt

Akt powołania Wirtualnego Wolnego Miasta Elbląg z przyległościami.

My mieszkańcy Elbląga, którzy głosujemy Przeciw, którzy wybieramy Mniejsze Zło, a dążymy do celu, by już nigdy (po żadnych wyborach ) nie powtarzały się dotychczasowe etapy rozwoju naszego kraju tzn.
  • ogólny entuzjazm
  • ogólny bałagan i zamieszanie
  • szukanie winnych
  • karanie niewinnych
  • nagradzanie i dekorowanie tych, co nie mili z tym nic wspólnego
powołujemy naszą nową Ojczyznę Wirtualne Wolne Miasto Elbląg z przyległościami i w tym celu naszą Konstytucję , a więc zbiór praw i obowiązków, oraz organizację życia społecznego i politycznego opracujemy
i ustanowimy.



wtorek, 2 lipca 2013

Kom.do art T.Kasprowicza w Polityce pt Odtrutka z 17.06.201

01.07.2013 Dzień niebywałego sukcesu polskich tenisistów

Komentarz do artykułu Tomasza Kasprowicza Polityka z 17.06.2013 pt Odtrutka.

Panie Tomaszu
Czekałem z komentarzem do tego artykułu na komentarze innych, na wynik wyborów Prezydenta i Rady Miasta Elbląga, oraz konferencje sprawozdawczo-wyborcze PiS i PO.
Przykro mi, ale nie jestem takim optymistą jak Pan. Ciekawe, ja znacznie starszy, a niecierpliwy i gorączka – Pan znacznie młodszy, a stateczny, stonowany i pobłażliwy. Nawet w tym zakresie świat wygląda inaczej jak kiedyś.
W artykule napisał Pan :
  1. Można dojść do wniosku, że Polska to kraj prawie totalitarny. Ja pisałem do Pana – kraj fiskalno-policyjny. Nie zmieniam zdania. Wczorajszy przykład prokuratorsko-sądowej awantury o połów 9 rybek we własnym, prywatnym stawie jest na to nie jedynym, ale wystarczającym dowodem.
  2. Można się spodziewać wyłącznie nieszczęść i katastrofy. Pan wątpi – ja nie . Pisałem i podtrzymuję, że od dłuższego czasu biurokracja psuje i łamie prawo.
  3. Większość krajów UE na minusie. Zgoda, ale z tych samych powodów podążamy za nimi. Dzisiejsza wiadomość z Gazety Prawnej – Premierowi do rządzenia potrzeba 91 ministrów, to jest już 34 więcej od Włoch uważanych za państwo promujące biurokrację w Europie.
  4. Sprawę ratuje nasza przedsiębiorczość i pracowitość. Prawda, tylko jak długo wystarczy sił i energii? Jak długo działać będą jeszcze ci, których przedtem nauczyciele jeszcze coś w szkołach nauczyli?
  5. Rośnie dostęp do ciepłej i zimnej wody. Prawda, ale nic z tego nie wynika. Znamy różne prawdy wypowiadane przez wielu ludzi np. wg ks. Tischnera
  1. Doliczmy do tego ilość nowych dróg. Te trochę kilometrów autostrad nie rozwiązuje niczego. Reszta dróg w kraju to drogi bardzo niebezpieczne lub niebezpieczne. Znaczna część tylko z nazwy nazywana jest drogami wojewódzkimi czy powiatowymi. Część nie jest nawet drogami osiedlowymi. Pisałem o tym na Bloggerze – Drogi i radary. Ten opis będzie obowiązywał jeszcze przez długie lata i nic się nie zmieni. Pan marzy o innych drogach i ja też, ale to tylko marzenia.
  2. Rośnie liczba nowych przedsiębiorstw. Optymizm skąd ? dlaczego? Dlaczego nie napisze Pan ile już zniszczył Urząd Skarbowy i sądy. Czy Stowarzyszenie Niepokonani2012 to fikcja? Czy ostatnie wyprzedaże najsilniejszych, kluczowych dla konkurencji światowej polskich przedsiębiorstw to fikcja? Czy zna Pan jakieś przedsiębiorstwa w Polsce, które są stabilne finansowo,? które stać na rozwój, stać na badania i innowacje? A oto jedna z ostatnich informacji Pulsu Biznesu „ skarbówka chce blokować rachunki bankowe przedsiębiorstw nawet bez kontroli sądowej, wystarczy podejrzenie”. 
  3. Nie od razu Kraków zbudowano - to prawda. Ale jak już zbudowano to stoi. Dlaczego więc psując prawo odchodzimy nawet od znanych, sprawdzonych zasad? Czy nie jest dziś tak, że władza ustawodawcza a więc sejm i senat jest po to by dzielić się kasą? Jakie ustawy opracowali posłowie? Kto opracowuje ustawy? Kto w ministerstwach opracowuje ustawy? Do czego służy Biuro Legislacji Rządu, jakie ludzie pracujący w tym biurze mają przygotowanie? Czy tak powinno wyglądać przygotowanie ustaw i rozporządzeń? Dlaczego sprawdzony system jakości ISO w Polsce jeszcze nie do końca wdrożony? Dlaczego w pełni nie obowiązuje? Dlaczego w odniesieniu do żywności wprowadzono nieżyciowy wg mnie system HCCP? Dlaczego kontrole nad jakością przejmują u nas dziesiątki instytucji kontrolnych, setki kontrolerów, a badania przeprowadzają instytuty państwowe chyba nie do tego powołane. Dlaczego powstaje tysiące ustaw, i od zaraz tysiące ustaw i rozporządzeń zmieniających ustawy i rozporządzenia, skąd się bierze ten totalny bałagan? Czy nie wydaje się Panu, tak jak mnie, że gdyby inżynierowie budowali domy tak, jak urzędnicy w Warszawie opracowują ustawy, to pierwszy dzięcioł, który by się tam przypadkowo się pojawił zniszczyłby całą cywilizację? Ale i na inżynierów zagięto już parol. Projekt zmian w zakresie świadectw energetycznych budynków sprowadza ich do roli podrzędnej. Już niedługo audytorzy po dodatkowych szkoleniach z centralnie wystawianymi uprawnieniami sprawdzą i ustalą wszystko za nasze pieniądze.
  4. Może doczekamy się zmian strukturalnych ? Nie wierzę, ponieważ iluzorycznie mamy wolność słowa, praktycznie środki masowego przekazu są wolne wyłącznie dla ich właścicieli. Widać to wszędzie i każdego dnia. Artykuł Wybory Prezydenta i Rady Miasta w Elblągu próbowałem umieścić na portalu (Portelu) o mieście. Nie wszedł. Pewnie niepoprawny politycznie. Wybory nazwałem cyrkiem wyborczym, debaty, jako takiej, nie było.

Dla mnie POLITYKA jest w Polsce, a może i w Europie ostatnim liczącym się pismem opiniotwórczym. Tak będzie jeszcze przez lata. Przynajmniej do czasu fizycznej i umysłowej sprawności ludzi, którzy dorastali przed okresem JPII. Aleksander Świętochowski pisał „ bohaterstwo śmierci już mamy, trzeba postarać się o bohaterstwo życia” . Czy nie czas pobudzić naród do takiego działania? Kto ma to zrobić, kogo poza POLITYKĄ na to stać? Kto ma jeszcze taką siłę oddziaływania? Kapuściński na ten temat pisał: „Czy pisanie może cokolwiek zmienić?” Tak, głęboko w to wierzę. To właśnie pisanie demaskujące i oskarżycielskie, a często zwyczajnie informujące miało ważny udział w likwidacji gułagów i obozów koncentracyjnych, w obaleniu wielu reżimów” oraz „ Nasze ocalenie? Dążenie do osiągnięcia rzeczy niemożliwych do osiągnięcia.” i „ Wiek XXI będzie wiekiem rozbudzonych ambicji. Ludzkość nie przeżyje go, jeżeli nie nauczy się prawdy, że drugi też ma prawo do życia i ma prawo do tego, by być uznanym.”
Jeżeli nie Wy to kto? Jeżeli nie teraz, to kiedy?
    Nie przypadkowo wspomniałem Mieczysława Rakowskiego, nie przypadkowo cytuję tak często Ryszarda Kapuścińskiego. Przejęliście schedę przejmijcie i obowiązki.
    A może jeszcze raz ? Tylko już nie „Szanujcie partnera” a „Szanujcie społeczeństwo”. Czy nie powinniśmy mieć przed oczami słów Kapuścińskiego „W Stanach wynaleziono szczepionkę przeciwko malarii. Na świecie przybędzie nowych zasobów energii, które dotąd pochłaniała malaria. Energii komu potrzebnej?”
    Ja dalej licze na Politykę. Na kogo jeszcze mogę liczyć?
                      Mieczysław Grela

  1. Powtórzę za Andrzejem Pągowskim -
    PO - obiecana złota rybka nie spełnia marzeń, a tylko obiecuje, że możemy sobie pomarzyć.
    PiS - nie było wybuchu? No to bomba, szukamy dalej. Jak obalimy rząd, to środki masowego przekazu będą przekazywały to, co uznamy za najlepsze dla narodu.
    I co ? Durny naród to kupi?